Wielokulturowości a Ideologia Multikulturalizmu
Wojciech Daszkiewicz
Wielokulturowości a ideologia multikulturalizmu[1]
Jedną z cech współczesnego świata jest wzrastająca liczba państw imigranckich. Choćby w tym kontekście pojawia się problem wielokulturowości jako problem współistnienia odmiennych wartości w ramach jednego państwa. W. Burszta słusznie zauważa, że „wielokulturowość współczesności dalece odbiega od obrazu tej wielokulturowości, którą opisywała jeszcze niedawno antropologia”[2]. Współczesna wielokulturowość wyraża się w problemie różnic kulturowych w poszczególnych państwach, które posiadają swe mniejszości etniczne, religijne, czy tzw. seksualne, domagające się własnego miejsca w kulturze narodowej[3].
W bogatej literaturze narodowościowej i etnicznej można zauważyć dwa trendy. Pierwszy z nich reprezentuje argumenty na rzecz „geologicznej”, natomiast drugi „gastronomicznej” teorii narodu[4]. Zwolennicy pierwszego nazywani są często modernistami, drugiej zaś – postmodernistami. W ramach pierwszego trendu świadomość narodowa składa się z jakby poszczególnych „warstw geologicznych”. Stanowią one kumulację dziedzictwa przeszłych doświadczeń (tradycji) oraz narodowej teraźniejszości, które wspólnie formują kulturę narodową[5]. Naród stanowi najlepiej sprawdzoną formę wspólnoty, której celem jest realizacja dobra wspólnego. Jest to zrzeszenie o charakterze etycznym i historycznym. Ze swoją własną dynamiką, naród jest rodzajem historycznego depozytu, w którym etniczna przeszłość tłumaczy narodową teraźniejszość[6].
Dla zwolenników opcji postmodernistycznej naród to przede wszystkim kulturowa konstrukcja, „[…] zbiór artefaktów (tekstów, zabytków materialnych itp.), tworzących historyczne formy dyskursu o »idei narodu« oraz wyznaczających pole dla etnicznej tożsamości i odrębności”[7]. Współczesne społeczeństwo narodowe składa się z jednostek luźno usytuowanych w jego strukturze, bardziej „płynnych” i przemieszczających się. W mniejszym stopniu odwołuje się do wspólnoty języka, rasy czy związków krwi, a w większym stanowi produkt kulturowy, jest efektem zbiorowej wyobraźni[8].
W tym kontekście pojawia się ideologia multikulturalizmu, która nie jest jednorodna i jednoznaczna ponieważ: a) debata wokół niej ma charakter interdyscyplinarny; b) w różnych kontekstach etnicznych mamy odmienny obraz wielokulturowości, który stanowi pożywkę dla poszczególnych odmian multikulturalizmu[9].
Pod angielskim terminem multiculturalism kryją się trzy odmienne intuicje pojęciowe. Można wyodrębnić płaszczyznę opisu, i wówczas multikulturalizm oznacza po prostu wielość kultur. Jest opisowym stwierdzeniem obiektywnego faktu zróżnicowania kulturowego danego społeczeństwa. W drugim i trzecim znaczeniu termin ten określa politykę rządową, zmierzającą do niwelacji napięć społecznych związanych z faktem wielokulturowości, albo ideologię, ruch, czy nawet „filozofię multikulturalizmu”. „W tym ostatnim wypadku – wyjaśnia Burszta – chodzi o działania środowisk mniejszościowych, skierowane na emancypację i pełniejszą partycypację podobnych środowisk w życiu społecznym, politycznym i kulturalnym kraju”[10].
W kontekście ideologii multikulturalizmu na przykładzie USA, państwa, w którym ideologia ta jest najbardziej rozwinięta, można wyodrębnić cztery jego typy: konserwatywny, liberalny, lewicowo-liberalny oraz krytyczny[11]. Multikulturalizm konserwatywny stanowi rodzaj wielokulturowości kontrolowanej, rozpoczynającej się od samej restrykcji polityki emigracyjnej. Oznacza przyzwolenie na wielokulturowość ze strony dominującej, białej większości społeczeństwa amerykańskiego i traktowanie mniejszości etnicznych jako „dodatku” do euroamerykańskiej kultury WASP[12]. Multikulturalizm liberalny zakłada istnienie naturalnej równości pomiędzy różnymi populacjami rasowymi, ale jest nieobecny w USA ze względu na nierówny dostęp „ludności kolorowej” do możliwości społecznej i edukacyjnej samorealizacji. Multikulturalizm lewicowo-liberalny stanowi bardziej radykalną formę. Zakłada, że modny uniwersalistyczny humanizm, leżący u podstaw „ideologii równości” zaciemnia podstawowe różnice pomiędzy rasami[13]. Zwolennicy tej formy eksponują różnice związane z rasą, klasą, płcią, i oczywiście seksualnością. Programowo ma to stanowić działanie na rzecz uwzględnienia Inności jako podstawy kulturowej autentyczności i poszerzenia przestrzeni społecznej dla jej swobodnej artykulacji. W praktyce poza postulatami natury etnicznej w obrębie tego nurtu do głosu dochodzą wszelkie mniejszości, głównie seksualne oraz potężne lobby feministyczne[14]. Multikulturalizm krytyczny jest opozycyjny wobec pozostałych nurtów. Odrzuca konserwatywny i liberalny nacisk na „identyczność” oraz lewicowo-liberalne poszukiwania „różnicy”.
Multikulturalizm stroni od teoretycznego ujmowania kultury. Rozumienie kultury jest tu zredukowane do „swoistego zwierciadła”, odbijającego stosunki społeczno-ekonomiczne, polityczne, edukacyjne w społeczeństwach wieloetnicznych. Jak zauważa Burszta „[…] pojęcie kultury zanegowane w jego antropologicznej, całościowej wykładni, powraca w multikulturalizmie jako esencjalistyczna idea kulturowego bagażu utożsamianego z grupą etniczną i rasą”[15]. W praktyce prowadzi to do przekonania, że swoistość każdej grupy etnicznej, musi być w pełni respektowana a nawet akceptowana (w myśl ideologii toleracjonizmu). Nikt nie może narzucić jakiegokolwiek obowiązującego kanonu wartości, gdyż będzie to odbierane jako gwałt na „kulturach” etnicznych. Oliwy do ognia dolewa fakt, że to podręczniki antropologii kulturowej akcentują hasło „wszystkie kultury są równe!”. Ale do niedawna to antropologowie orzekali, co jest kulturą konkretnego ludu i jak ma się ona do kultur grup sąsiednich, podczas gdy współcześnie zbiorowości etniczne same podejmują decyzję, co będzie ich kulturowym kanonem i świadomie taki kanon kreują. W kontekście amerykańskim wielokulturowość podbudowana ideologią multikulturalizmu prowadzi do powolnej atomizacji „amerykańskiej kultury narodowej”, jej rozpadu na konkurujące ze sobą getta i diaspory.
Współcześnie multikulturalizm przybiera formę relatywizmu odnoszącego się wyłącznie do realiów wewnątrzkulturowych. Jak słusznie zauważa Burszta „Dzisiaj teza względności brzmi: »wszystkie kultury (zasadniczo etniczne) są równe«. Współczesny świat widziany z takiej perspektywy to wielki konstrukt wybranych elementów rzeczywistego dziedzictwa kulturowego, wartościujących zabiegów i subiektywno-społecznie tworzonych hierarchii wartości: kulturą staje się to, co ludzie pragną, aby było”[16].
[1] Tekst pierwotnie został wydrukowany w czasopiśmie „Cywilizacja” 2010, nr 33, s. 196-199.
[2] W. J. Burszta, Antropologia kultury. Tematy, teorie interpretacje, Poznań 1998, s. 150.
[3] Za ojczyznę wielokulturowości uważa się cztery kraje: Stany Zjednoczone, Kanadę, Australię i Nową Zelandię.
[4] Zob. D. A. Smith, Gastronomy or geology? The role of nationalism in the reconstruction of nations, “Nations and Nationality” 1 (1995), s. 3-23.
[5] E. Gellner określa taką kulturę jako „system idei, znaków, skojarzeń, sposobów zachowania i porozumiewania się” (Narody i nacjonalizm, przeł. T Hołówka, Warszawa 1991, s. 16).
[6] Zob. D. A. Smith, Gastronomy or geology?, s. 10-11.
[7] W. J. Burszta, Antropologia kultury, s. 151.
[8] Zob. Z. Bauman, Konsumując życie, w: Konsumpcja – istotny wymiar globalizacji kulturowej, red. A. Jawłowska, M. Kempny, Warszawa 2005, s. 32-34.
[9] Istnieją różnice między „multikulturalizmem australijskim”, podobną ideologią w Kanadzie a filozofią wieloetniczności w USA. Zob. Burszta, Antropologia kultury, s. 152.
[10] Tamże.
[11] Zob. P. MacLaren, White terror and oppositional agency: towards a critical multiculturalism, w Multiculturalism: A Critical Reader, red. D. T. Goldberg, Oxford 1994, s. 45-74.
[12] Zob. W. J. Burszta, Antropologia kultury, s. 152.
[13] Zob. P. MacLaren, White terror and oppositional agency…, s. 51.
[14] Zob. W. J. Burszta, Antropologia kultury, s. 153.
[15] Tamże.
[16] Tamże, s. 154.