Jak To Chirurg z Szamanem Pacjenta Zoperowali
Rafał Lizut
Jak to chirurg z szamanem pacjenta zoperowali
Poszukując pracy można postawić pytanie, jaki zawód wybrać albo w jakim kierunku rozwijać swoje umiejętności. Najwłaściwszym dokumentem będącym menu oferowanych zawodów jest dokument Klasyfikacja zawodów i specjalności powstałym, który powstał w wyniku realizacji Rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy (Dz. U. 2004 nr 265 poz. 2644). Sankcjonuje on wykonywanie zawodów w Polsce oraz określa co stanowi zakres działania praktykujących te zawody. W poczet zostały wliczone obok chirurga czy inżyniera takie zawodu jak astrolog, wróżbita, bioenergoterapeuta, refleksolog, radiesteta etc.
Ministerstwo poszło krok w stronę budowania cywilizacji opartej na rozumie i wiedzy, i zwalczania „ciemnoty i zabobonu” otwierając przed nami przyszłość, gdzie na sali operacyjnej obok skupionego chirurga będzie podskakiwał szaman z grzechotką i zawodząc jemu tylko znane pieśni. Co jakiś czas uderzy w bęben, a wtedy operującemu skalpel podskoczy w ręce. Decyzja o przeprowadzeniu operacji będzie przeprowadzana w konsultacji z astrologiem, do którego zadań według opisywanego dokumentu należy „udzielanie porad dotyczących konkretnych zagadnień, takich jak: stan zdrowia, wybór partnera w miłości i małżeństwie bądź interesach, korzystny moment na zawarcie transakcji, wykorzystanie uzdolnień lub możliwości zawodowych.”
Po skończonej operacji pacjentem zajmie się bioenergoterapeuta, którego usługi będą opłacane oczywiście z kasy chorych, jako w pełni uprawnionemu lekarzowi. Miejsce zaś łóżek szpitalnych a może nawet całych szpitali będą wyznaczali radiosteci.
Wizja ta wydaje się zbyt absurdalna, aby mogła stać się prawdziwa. Czy rzeczywiście jest tak nierealna? Skoro zawody te będą zarejestrowane, pewnie znajdą się chętni, by je wykonywać. Wcześniej jednak należy zdobyć uprawnienia do wykonywania zawodu, a w niektórych przypadkach nawet umiejętności. Najpierw szkoły, potem wyższe szkoły, następnie uniwersytety oferować będą szkolenia, licencjaty, magisteria z tych dziedzin. Potrzeba będzie kadry nauczycielskiej i kolejnym oczywistym krokiem stanie się nadawanie tytułów doktora i profesora. Za kilka lat nie dziwiłoby wręczanie przez prezydenta RP profesur belwederskich z astrologii. Kto wie, może przy okazji kilku polityków poprosiło by o przyszłe wyniki wyborów… Tak zawody te wchodzą na stałe do obiegu kulturowego.
W sferze zawodowej nie musimy czekać na spełnienie tej wizji, już stało się faktem, że Sąd Najwyższy – w oparciu o opisywany przez nas dokument – uwzględnił opinię radiestety na równi z opiniami innych biegłych sądowych (Uchwała SN z dn. 30.10.1985, sygn. akt SN III CZP 59/85).
Wracając do naszego nieszczęsnego pacjenta, który stanie przed wyborem – czy zaufać lekarzowi z tytułem magistra, czy astrologowi z tytułem profesorskim, gdy ten drugi twierdzi, przewiduje, że operacja się nie uda. Wybór nie jest oczywisty, skoro astrolog posiada tytuł naukowy profesora, a wciąż jeszcze posiadanie tytułu naukowego wywołuje wrażenie kompetencji osoby w dziedzinie, w której tytuł ten posiada. Im wyższy tytuł tym obszerniejsze powinny być wiedza i doświadczenie. Więc porównujemy tu opinie profesora z opinią magistra. Co z tego, że jeden studiował medycynę, a drugi wróżbiarstwo. Skoro państwo uznało zawód na przykład wróżbity za godny wpisu do oficjalnego rejestru zawodów to pewnie jakieś „mądre głowy” nad tym myślały. W ten sposób w świadomości poszczególnych obywateli zawody, z którymi walczyli ludzie nauki i wiary zyskują szacunek i zaufanie.
Proces petryfikacji zawodu jako potrzebnego i akceptowanego społecznie a następnie ekspansja jego wpływów i wpływ na kulturę i świadomość poszczególnych obywateli jest trudny do odwrócenia, gdy przepisy prawne nadadzą odpowiedni status prawny temu zawodowi a etykieta naukowości nauk opartych o zabobony i magię zaczyna być elementem świadomości społecznej. Zatrzymać ten proces można tylko w zarodku – czyli właśnie teraz. Jedną z proponowanych form protestu był sprzeciw adresowany do pani minister Jolanty Fedak zamieszczony na stronie http://www.cft.edu.pl/protest/ . Inne formy protestu pozostawiam Państwa wyobraźni. Obronić przed magią i wróżbitami musimy się sami używając intelektu i wiedzy jako broni. W starciu z takim orężem nie wróżę wróżbitom świetlanej przyszłości.